Ostatniego dnia krążyliśmy między wieżą obserwacyjną a czatownią na torfiance przy ścieżce przyrodniczej Olszynki.
Tym razem była szansa przyjrzenia się florze.
Wrażenie dżungli potęgowały pnącza chmielu zwyczajnego.
Kamieńska Grobla jest bogata w jeżyny, a dokładnie w jeżynę popielicę… Mmmm.. Najpierw delektowaliśmy się nimi pojedynczo – jagoda po jagodzie, by w końcu zbierać je garściami. Pełne usta jeżyn! Oszołamiające! Ciekawe, że barwnik na dłoniach z czasem znika. Wchłania go skóra?
Oczywiście nie zabrakło też zwierząt. Absolutną nowością w kolekcji fotografii Mateusza był trznadel, który przywitał nas na ścieżce, tuż po wysiadce z pociągu.
Potem, na zalanej torfiance oglądaliśmy perkozki – te co ostatnio – i łyski.
A w wieży obserwacyjnej nagrywaliśmy dokarmianie małych jaskółek w ich gnieździe. Co ciekawe rodzice wpychają im do szerokiego źółtgo gardziołka taaakie ważki i to ze skrzydełkami.
Mateusz jednak nie podzielał do końca fascynacji jeżynami i pierwszy zameldował się na stacyjce w Kamienu Małym.
Najnowsze komentarze